Silniki wysokoprężne przeszły długą drogę od głośnych, dymiących postrachów dróg do monstrów mniejszych i bardziej oswojonych – co nie znaczy, że z biegiem lat zniknęły ich wady. Należy raczej mówić, że znacznie się zmniejszyły. Co z nich zostało lub się pojawiło?
- Emisja spalin – obecne przepisy wymuszają znacznie ograniczenie w zakresie emisji spalin i zanieczyszczeń w nich zawartych, dlatego producenci diesli nieustannie rozwijają swoje technologie. Poza zmianami w budowie pojawiają się konkretne rozwiązania zmierzające do zmniejszenia zanieczyszczeń, takie jak układ recyklingu spalin, reaktory trójfunkcyjne czy stosowanie AdBlue. Każda z tych metod podnosi ogólny koszt eksploatacji samochodu ze względu na cenę instalacji. A przypadku AdBlue dochodzi jeszcze konieczność posiadania zapasowej ilości tego roztworu (do czego służą zbiorniki dwupłaszczowe) lub regularnego kupowania jego ilości na bieżące zużycie.
- Wrażliwość na jakość paliwa większa niż w przypadku innych silników. Gorsza jakość paliwa jest odczuwana właściwie natychmiast.
- Cena paliwa do silników wysokoprężnych jest niewiele niższa niż cena benzyny, więc trudno mówić o dużych oszczędnościach na tankowaniu.
- Wysokie ceny serwisowania i napraw – wysokie w przypadku dobrej jakości układu wtryskowego. Naprawy gorszych są tańsze, ale takie układy produkują więcej zanieczyszczeń powietrza.
- Problemy z odpaleniem na mrozie, które pojawiają się już przy -10 stopniach Celsjusza i znacznie utrudniają korzystanie z samochodu.